Vega - Dem Himmel noch näher

Idźcie i powiedzcie im, że znów podążam moją ścieżką
Znów jestem w drodze, powiedzcie im, że mnie widzieliście

Idźcie i powiedzcie im, że znów podążam moją ścieżką
Znów jestem w drodze, powiedzcie im, że mnie widzieliście
Powiedzcie im ze spokojem, że jestem sam i że nie jestem uzbrojony
I że bitwy wywarły na mnie wpływ, ale mnie nie zabiły
Możecie im powiedzieć, że powoli kończy mi się woda
Że stoję na górze i tępym wzrokiem obserwuje miasto
Że mam oczy pełne nienawiści stojąc przed strumieniem
Że mam obłąkane spojrzenie i jestem głuchy, kiedy to robię
I powinniście im jeszcze powiedzieć, żeby byli tego świadomi, że próbowałbym to zrobić
Gdyby spadł pierwszy deszcz, a dni stawałby się coraz krótsze
Idźcie i powiedzcie im, że mój oddech jest płaski i potrzebuję przerwy
Ale powiedzcie im, że mimo to biegam przez cały dzień i noc
Mimo lodowatego wiatru, który biczuje po policzkach jak zimna skóra
I powiedzcie im, że jeśli się odzywam, to tylko z konieczności
Powiedzcie im, że zacznę mordować, jeśli temu przyklasną
Powiedzcie ludziom, że jutro już będę w mieście

I powinniście się obwarować i krzyczeć: Trzy
A ja strzelę piorunem w pozostałych dwóch
I wy mówicie tylko o narkotykach i biznesie
To jest okej, ale u góry jestem, ale u góry jestem ja

Idźcie i powiedzcie im, że znów podążam moją ścieżką
Znów jestem w drodze, powiedzcie im, że mnie widzieliście
I powiedzcie im, że są dla mnie pół świniami bez honoru
I, że siedzę przy ognisku i krzyczę przez las
Otacza mnie dzicz i obrazy, które milkną
Mężczyźni bez ojczyzny ze srebrem w ustach
I powinniście im opowiedzieć, że urodziłem się i powstałem
I że jeszcze nigdy przedtem nie widzieli mnie tak zdeterminowanego
Płatki róż leżą na ścieżce, którą podążam
I jutro rano o tej samej godzinie zniknie obóz
I powinniście im opowiedzieć, że teraz jestem jeszcze lepszy
I że pewnego dnia powrócę i będę chciał berło z powrotem
Powiedzcie im, że zacznę mordować, jeśli temu przyklasną
Powiedzcie ludziom, że jutro już będę w mieście

I powinniście się obwarować i krzyczeć: Trzy
A ja strzelę piorunem w pozostałych dwóch
I wy mówicie tylko o narkotykach i biznesie
To jest okej, ale u góry jestem, ale u góry jestem ja

Powiedzcie im, że byłem znów w drodze
Że znów podążałem moją ścieżką
Powiedzcie im, że znów byłem w drodze
Ale dziś dotarłem do celu

I powinniście się obwarować i krzyczeć: Trzy
A ja strzelę piorunem w pozostałych dwóch
I wy mówicie tylko o narkotykach i biznesie