Waldemar Kocoń - Jakim prawem (3. wersja)

Jakim prawem
Mą wiarę długością różańca odmierzasz?
Jakim prawem, jakim prawem
Z własnego sumienia mam tobie się zwierzać?
Z barwnych grzechów rozliczy mnie Bóg
Jemu chwała i wierność po grób
Pośrednikom dziękuję
O życiu swym sam decyduję

Mam prawo do życia
Do wolności na jawie i w snach
Mam prawo nie słyszeć
Drętwych kazań, morałów i skarg
Mam prawo pokochać
Nawet bestie najdziksze i im
Kawał życia poświęcić, wciąż dbać o ich los
Moherowym psycholom na złość

Mam prawo do życia
Tak jak niebo do słońca i chmur
Mam prawo też zgasnąć
Gdy cierpienia rozlegnie się chór
Mam prawo pogardzać
Moralności stróżami, bo wiem
Że najczęściej to dla nich rozpusta i grzech
Znaczy tyle co wino i chleb

Jakim prawem
Wbrew prawu godności ktoś chce nas pozbawiać?
Jakim prawem, jakim prawem
Królestwu ciemności wciąż każą się kłaniać?
Apostołom od rozpust i cnót
Dwulicowym świętoszkom po grób -
Grzmiący grzechem nasz taniec
I jawne w tej pieśni przesłanie

Mam prawo do życia
Do wolności na jawie i w snach
Mam prawo nie słyszeć
Drętwych kazań, morałów i skarg
Mam prawo pokochać
Nawet bestie najdziksze i im
Kawał życia poświęcić, wciąż dbać o ich los
Moherowym psycholom na złość

Mam prawo do życia
Tak jak niebo do słońca i chmur
Mam prawo też zgasnąć
Gdy cierpienia rozlegnie się chór
Mam prawo pogardzać
Moralności stróżami, bo wiem
Że najczęściej to dla nich rozpusta i grzech
Znaczy tyle co wino i chleb

Mam prawo do życia
Do wolności na jawie i w snach
Mam prawo nie słyszeć
Drętwych kazań, morałów i rad
Mam prawo pokochać
Nawet bestie najdziksze i im
Kawał życia poświęcić, wciąż dbać o ich los
Moherowym psycholom na złość

Mam prawo do życia...