Watsky - Two Blue Moons

(Zwrotka 1)
Para czerwonych synów wyskakujących z nowego łona
Bliźniaki zdarzają się podwójnie, od święta
Czując się jak żart w gołym, brutalnym humorze
Urodziliśmy się przedwcześnie, i powiedzieli 'Za wcześnie'
Śpiewając nową nutę, zachowując się mniej niepewnie
Większość bliźniaków trzyma się razem jak para jajek
Lecz my nie byliśmy blisko od czasów karmienia piersią
Ja siedziałem na prawo, ty przy lewym sutku
Powiedzieli, że łatwo jest, musieć coś odnaleźć
Jeśli zachowujesz się jakbyś był przyduszony, gdy jesteś uwięziony z wielkim bratem Dziewięć długich miesięcy, dając kopa w środku naszej matki Nigdy nie kopałem jej brzucha, kopaliśmy siebie nawzajem
Jeśli będziemy cierpieć, obudzi się we mnie sentyment kiedy dojrzejemy Urodźmy się, gotowy? Dalej! Masz oddzielny embrion Przebij się jak przez groblę, brnij przez potężną falę
Gdy zobaczysz światło, daj mi znać, bracie

(Refren)
Księżyc jest dzisiejszej nocy na niebie (jest jasny)
Czy wszystko w porządku? (nie bardzo)
Nie zachowywałbym się jakbym wiedział (nie) wiedział (nie) wiedział (nie) wiedział (nie) wiedział
Przez co przechodzisz (bez jaj)
Lecz jeśli czujesz się smutny (nie poddawaj się)
Chcę ci powiedzieć, mój bracie, czuję się dokładnie tak samo

(Zwrotka 2)
Były tygodnie kiedy, możesz się założyć, nie mogłem jeść
Patrzyłem na jedzenie mając zęby jak z piasku
Otworzyłem wtedy moje wielkie usta i odkryłem, że mogę mówić
Więc zrobiłem krok w przód, lecz teraz nie było już odwrotu
Dobrze było widzieć tych wszystkich nieudaczników, którym zajmowało to dni Podczas gdy ja już myślałem o robieniu kupy na nowe, kreatywne sposoby
Możesz powiedzieć, że to faza
Albo kupa bzdurnie niegrzecznych komentarzy
To głupie tak się zachowywać, stary, lecz we dwójkę może nam się udać Byłem smarkaczem, wymsknęło mi się to i owo
Moje usta się rozwiązały, żartowałem z głupich rzeczy
Ludzie wokół mieli tego dosyć, to powodowało u nich wstręt
Podążyłem za przewodnictwem szczęki, stałem się stuknięty
Przepraszam, czy możemy ten pierdolnik tu zakończyć?
Nie rozmawialiśmy od serca od około dziesięciu lat
A to o dziesięć lat za dużo, bo gdybyś był kimś innym
Nie widziałbym w tobie siebie

(Refren)
Księżyc jest dzisiejszej nocy na niebie (jest jasny)
Czy wszystko w porządku? (nie bardzo)
Nie zachowywałbym się jakbym wiedział (nie) wiedział (nie) wiedział (nie) wiedział (nie) wiedział
Przez co przechodzisz (bez jaj)
Lecz jeśli czujesz się smutny (nie poddawaj się)
Chcę ci powiedzieć, mój bracie, czuję się dokładnie tak samo

Ból w klatce piersiowej, próbuję zwalić go na stres
Psychiatra mnie nie chciał, sprawiłem, że wpadł w depresję
Zazwyczaj jestem optymistą, przedzieram się przez korytarze
Lecz zamiast odbijać się od ścian, tylko się na nie gapię
Chciałeś wykonać ruch, co nas szybciej rozdzieli
Płot z łożyska, cal z tynku
Garść nitek DNA
Albo obaj jesteśmy samotni, albo tak tylko się wydawało
Trzymałem to w sobie, rozważałem o tym sam
Stary, odszedłem i zobaczyłem pieprzonego Shreka sam
Nie można nic poradzić na to, że mamy mało wspólnych chwil
Lecz mamie zawsze mówiliśmy 'tak', będę panem młodym, a ty będziesz moim drużbą Na następną rodzinę spadnie planowanie i posuwanie się do przodu Lecz jeśli zapalimy razem zioło, nie zachowuj się jakbyśmy znów byli zrośnięci
Nie, nie wiem o wszystkich rzeczach przez które przeszedłeś
Lecz, widziałem to przez okno i wiem, że też tam byłem

(Refren)
Księżyc jest dzisiejszej nocy na niebie (jest jasny)
Czy wszystko w porządku? (nie bardzo)
Nie zachowywałbym się jakbym wiedział (nie) wiedział (nie) wiedział (nie) wiedział (nie) wiedział
Przez co przechodzisz (bez jaj)
Lecz jeśli czujesz się smutny (nie poddawaj się)
Chcę ci powiedzieć, mój bracie, czuję się dokładnie tak samo