Tekst piosenki:
Mam jedną pierdoloną schizofrenię
Zaburzenia emocjonalne
Ale stanę znów na scenie
Jak ogarniemy pandemie
Choć sceptycznie nieco patrzę na te wydarzenie
Co uwiera nas jak brzemię
Mam jedną pierdoloną schizofrenię
Zaburzenia emocjonalne
Źle działa na mnie palenie
Raz wrzuciliśmy kwas
Też dużo paliłaś z bonga
Pierdole to ty chciałaś wyskakiwać z okna
Pokłócony z Bogiem
Uświadomiłem sobie że
Widziałem rzeczy aż włos jeży się na głowie
Omamy mamy
Każdy mocno poćpany
Bawiliśmy się w gusła
Dragami opętani
Zwiedzałem różne stany
Kochałem mary mary
Chciałem znać czary mary
I nagrywać numery
Bo mam duszę artysty
Niestety ćpuński instynkt
Robiłem rzeczy
Po których do dzisiaj mi wstyd
Umiaru nie miałem nigdy
Przecież znasz mnie
co omija mnie szeroko
Narkomanem się jest zawsze
I Mierze wyżej bo nikt nie zrobi nic za mnie
I pamiętaj - jesteś sam gdy upadniesz
(Nie jestem)
Nie jestem Bogiem
Czasem zachowałem się gorzej niż człowiek
Czasem ten w lustrze jest wrogiem
Opętany złym nałogiem w głowie
Nie jestem Bogiem
Czasem zachowałem się gorzej niż człowiek
Czasem ten w lustrze jest wrogiem
Opętany złym nałogiem w głowie
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):
Już od jutra w Twojej szkole zamiast Cierpień młodego Wertera.