Tekst piosenki:
...wtedy przyszłam do niego z zapytaniem o prąd.
Mówił, że nie zapłacił, a to wielki błąd.
Podpasek też mi nie kupił - co za cham!
Krzyczałam, a on na to: "Przynajmniej już nie ćpam!"
Jak tu wytrzymać z takim człowiekiem? Proszę o radę...
Ja pierdolę, piję colę.
Ja pierdolę, piję colę.
Mój kot ma dziś urodziny!
Tak, to ten, co przez płota przechodzi.
Kocie, przejdź po płodzie!
Pamiętam tę pieśń nadal.
Życzę mu więc sto lat.
Niechaj żyje długo i poczciwie,
obiecuję zajmować się nim troskliwie.
Nie znam jego marzeń oraz aspiracji,
ale jestem pewna słuszności mych kontemplacji.
Z pewnością chciałby zostać modelem takim jak ja,
ale czy istnieje posada kota-modela?
Aha...
Jednak jej nie ma, bo pytałam się Aśki,
a ta sukwa później poszła zbierać se maczki.
Ja już powoli tracę do niej respekt i szacunek,
chyba się powieszę albo kupię sobie trunek.
"Rany boskie, jestem kioskiem."
Długo się męczyłam z takim wnioskiem.
Ostatecznie z niego zrezygnowałam,
no bo zwłoki holowałam...
Kiedyś obiecałam komuś
napisać smutnego wiersza,
oddającego atmosferę panującą na SB.
Coś o wiosce rozpaczy.
No i nadszedł ten moment,
kiedy chcę powiedzieć,
iż go nie napiszę.
Trutututu, majtki z drutu...
Gadałam niedawno se z psiapsiółką,
ona do mnie z takim tekstem wyleciała:
"Muszę się pochwalić tobie, kochana,
że wygrałam kiedyś Kuchenne Rewolucje.
Dostałam nagrodę, będąc najlepszym pasztetem."
O mało się ze śmiechu nie zesrałam
i tak sobie stałam, stałam, stałam...
Aż jej powiedziałam prosto w twarz:
"Od ciebie to piękniejszy jest tylko mój garaż."
Oburzyła się na mnie i wyrzuty mi robiła,
a ja se dalej stałam jak taka mogiła.
Usiąść nie mogłam, to godziło w mą godność.
Zresztą, podobno siadanie powoduje bezpłodność...
A ja tak bym chciała mieć córkę lub syna...
Chodziłby ze mną po mąkę do młyna,
niestety moje życie zalane jedynie marzeniami,
nieraz wszak miałam na pieńku z gliniarzami...
Chcę, by świat odszedł na zawsze precz,
chcę wypić poncz i wpatrywać się w mech,
i tak sobie od czasu do czasu mruczyć: "ech".
Naczynia nieumyte, gacie niewyprane.
Jakie to moje życie jest zjebane.
Naczynia nieumyte, gacie niewyprane...
Jakie to moje życie jest zjebane...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):