Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tekst: |
James Blunt / Sacha Skarbek Edytuj metrykę |
---|---|
Muzyka (producent): |
James Blunt |
Rok wydania: |
2004 |
Wykonanie oryginalne: |
James Blunt (2004) |
Covery: |
Steve Acho (2006); Vitamin String Quartet (2006); Engelbert Humperdinck (2007); MonaLisa & Band (2007); Piano Tribute Players (2014); |
Płyty: |
1/ LP-CD: James Blunt - Back To Bedlam, 2004 (Atlantic/Custard Records, 7567-83752-5 - Europa); 2/ LP-CD: James Blunt - In Concert 981, 2006 (BBC Radio International, IC 0980 - Wielka Brytania); 3/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic/Custard Records, 7567-93521-2 - Wielka Brytania); 4/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic, 7567-93520-2 - Niemcy); 5/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic, 7567935212 - Australia); 6/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic, 7567-93530-2 - Europa); 7/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic, ATCD 10193 - Republika Południowej Afryki); 8/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic/Custard Records/Фирма Грамзаписи Никитин, 4670001540339 - Rosja); 9/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic, WPZR-30146/7 - Japonia); 10/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic/Custard Records, 2 83999 - Kanada); 11/ LP-CD x2: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Universal, XR-0164 - Chiny); 12/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic/Custard Records, 83990-2 - USA); 13/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Custard Records/Atlantic, 756783990-2 - Brazylia); 14/ LP-CD/DVD: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic/Custard Records, 7567-93530-2 - Singapur); 15/ LP-CDr: James Blunt - Chasing Time: The Bedlam Sessions, 2006 (Atlantic, brak nr. kat. - Wielka Brytania); 16/ LP-CDr: James Blunt - All The Lost Souls Tour 2008: Live At Manchester Apollo 11.01.2008, 2008 (Concert Live, CLCD838 - Wielka Brytania); 17/ LP-CDr x2: James Blunt - All The Lost Souls Tour 2008: Live At Wolverhampton Civic Hall 21.01.2008, 2008 (Concert Live, CLCD123 - Wielka Brytania); 18/ LP-CDr x2: James Blunt - All The Lost Souls Tour 2008: Live At Plymouth Pavilions 18.01.2008, 2008 (Concert Live/Atlantic, brak nr. kat. - Wielka Brytania); 19/ LP-CDr x2: James Blunt - All The Lost Souls Tour 2008: Live At Hammersmith Apollo, London 14.01.2008, 2008 (Concert Live, CLCD838 - Wielka Brytania); |
|
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (165):
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Wiem co czujesz, ponieważ ja też nie potrafię zapomnieć. Od sześciu lat kocham tą jedną wyjątkową kobietę. Przez sześć lat nie potrafiłam ułożyć sobie jakiejkolwiek normalnej, dłuższej relacji z drugą osobą, a co dopiero mówić o związku. Tylko Ona nigdy się o tym nie dowiedziała, i nigdy już się nie dowie. Byłam za młoda, za głupia, nie potrafiłam się ujawnić. Wiedziałam też, że może to zaszkodzić naszej przyjaźni. A ta przyjaźń była moją jedyną ścieżką do niej. Jednak potem i to się rozpadło. Kochałam Ją z każdą jej cholerną wadą i zaletą. Teraz nauczyłam się żyć dalej i pamiętać te wyjątkowe chwile, a nie ból. Ta historia nauczyła mnie wiele, i nie zmarnuję już żadnej następnej szansy na szczęście.
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
"And I love you, I swear that's true.
I cannot live without you. "
AM(PL)
Przez 6 lat byłam w grupie podczas nauki w szkole muzycznej z jednym chłopakiem. Był niezbyt lubiany, zbyt arogancki, ale dla mnie czyniło go to jeszcze lepszym. Kocham (nadal) jego wygląd i charakter, zalety i wady, to w jaki sposób śmiał się i wkurzał. Niestety, zawsze przy najmniejszej pochwale nauczyciela względem mnie słyszałam jego głos wyzywający mnie "kujon". Prócz tego, dostałam w tym czasie od niego w twarz i nieźle uprzykrzył mi te lata, ale nie przez to, co robił, ale przez to, że jedyne kim dla niego byłam to obiektem drwin.
Od tego czasu minął rok. A ja dalej go kocham.
Ostatnio spotkałam go miesiąc temu gdy spacerowałam ze znajomymi. Nic się nie zmienił. Dalej równie piękny, arogancki i zuchwały, nawet trochę bardziej niż kiedyś. Gdy na mnie spojrzał, byłam w siódmym niebie. Ma takie śliczne, mętnie niebieskie oczy. Do tego te gęste, kasztanowe włosy, w które chciałabym wpleść swoje dłonie, mocno zarysowana szczęka, której kontur chciałabym obrysować palcami, piękny, rzymski nos, który mogłabym trącić swoim i wąskie, blade usta, które z chęcią nakryłabym swoimi. Nie było mi to dane, zaraz po krótkiej wymianie zdań odszedł a znajomi zaczęli mówić, że jest jeszcze gorszy niż kiedyś. Moim zdaniem było wręcz przeciwnie, lecz nie wychylałam się, założyłam słuchawki i puściłam radio po czym pospiesznie pożegnałam się i odeszłam do domu, gdzie wpatrując się w sufit usłyszałam w radiu właśnie tą piosenkę. Przy jej słowach płakałam w samotności. Tak bolesne, a tak prawdziwe.
Ja jednak do teraz nie umiem powiedzieć temu "goodbye"...
Tak bardzo chciałabym z nim spędzić więcej czasu, ale wiem, że nic by z tego nie wyszło. Względem znajomych jestem i grubsza (w końcu to 48 kg), brzydsza i mniej wygadana, a on jest po prostu... niezwykły, idealny. Tak nieziemsko idealny...
"You touched my heart you touched my soul.
You changed my life and all my goals.
And love is blind and that I knew when,
My heart was blinded by you."
:)
a piosenka przepiękna :)
Poznaliśmy sie gdy obydowje chodzilismy do szkoły średniej, po porstu pewnego dnia przysiadł sie w autobusie i zaczeliśmy gadac,a że ja z natury nie jestem wylewna ani jakos wielce wygadana byłam aż sama zaskoczona jak on na mnie wypływa.Bywało róznie przez te 5 lat, mysle że jak u wszystkich raz lepiej raz gorzej ale zawsze trzymalismy sie razem. Wspieralismy gdy on zaczął studia a ja prace.A potem pojawili sie koledzy mojego chłopaka.. własciwie byłego juz. I wszystko zaczeło sie sypac już nie ja byłam najważniejsza lepsze było piwo na miescie niz ja, i w pewnym momencie zdałam sobie sprawe ze nie chce tak zyc, nie chce prosic sie o sptkanie komus kto powinien byc przy mnie, wyjechał na miesiąc w podróż służbową a kiedy wrócił nawet mi o tym nie powiedział, tylko wyszedł z kolegami na piwo.Ale mimo tego wszystkiego nie idzie wymazac tych 5 lat, i jeśli to był własnie ten jedyny to jeszcze kiedyś sie spotkamy.
Wszyscy zranieni, i porzuceni trzymajcie sie, wierze ze kiedys będzie lepiej, wierze że każdy zasługuje na kogos kto kocha bez względu na wszystko.
"I wciąż trzymam Twoją dłoń w mojej.
Kiedy śpię.
Obnażę przed Tobą swoją duszę
gdy będę klęczał u Twych stóp"
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
"Czy cię rozczarowałam lub zawiodłam?
Czy powinnam czuć się winna lub pozwalać sędziom marszczyć brwi?"