Krasza - Loquere Veritas

Byli zawsze idealni.. nigdy nie przyznali racji..
Mówili, że do takich tekstów nie mają wyobraźni..
I że dlatego tak pisze a zawsze pisałem prawdę..
Wybrałem przekaz bo mądre słowa więcej są warte..
Byłem słaby i często odpadałem fizycznie..
Chciałem wyjechać na misję to na pewno nie pryśnie..
Chcę mieć dzieciaka, który będzie miłością dziecka mnie kochał..
Chcę Mu powtarzać, że kocham przytulać po ciężkich nocach..
Nie będę pił i nie będę odpierdalał już nigdy..
Nie będę robił wam krzywdy na pewno bądź moim bliskim..
Mówią, że poprze ich podziemie a mnie kurwa nie musi..
Osiedlowi wciąż widzę, że na mą muze są głusi..
Jestem sobą.. mam ambicje nawijam z przekazem zawsze..
Jak słyszę rap bez ambicji to kurwa znowu nie zasnę..
I znowu przewijam taśmę i słucham tego bez skutku..
Jedyne co dobrze czuję to utratę cząsteczki mózgu..
Sorry.. ale narzekasz na prawo a nie znasz prawa..
Byłeś na komendzie kiedyś.. czy to kumpel Ci przedstawiał?
Jakbyś nasłuchał się rapu.. nasłuchałem się nieraz..
Do dzisiaj stawiam na szczerość.. he to moja era..
Jakbyś sięgał od zera jak Ja bez wsparcia ludzi..
Dopiero po kilku latach ludzie zaczęli się budzić..
Byłem szary.. wytykany a dzisiaj kurwa proszony..
Nie ukrywam, że poszerzyło się grono znajomych..
Nagrałem pół tysiąca traków.. dalej siedzę w podziemiu..
Dostałem dziesięć propozycji i co.. już więcej nie mów..
Nie przyjełem żadnej.. jestem niezależny i szczery..
Robię różne kawałki lecz żaden nie dla komery..
Co do miłości.. wierzę w miłość jak każdy z nas..
Ten co nawija, że pierdoli ją nie myśli jak ja..
Nie proszę Cię o komentarze.. nie proszę byś podał łapę..
Mam kilku ziomów i więcej wrogów na matę..
Coś znowu mówił papież, że mamy się łączyć..
Ale świat nie tak jak w Kościele.. nie jest prosty..
Gdybyś był szarym człowiekiem.. Boże gdybyś spróbował..
Może byś nas zrozumiał w końcu i nie atakował..
Mieszkam na BWRA już 19 wiosen..
Niosę dumę temu miastu.. podobno szczerze wątpię..
Panna mówi mi co dzień, że zawodzę uczucia..
Mama mówi, że do celu muszę kroczyć po trupach..
Przepraszam za każdy ból.. nie wiem czy mogę płakać..
Jestem przecież jak skurwiel.. gdzie serce to skała..
Masz problem to szczerze mogę wyskoczy na pięści..
Ci co znają wiedzą, że do pomocy jestem chętny..
Zwracam się do przysięgłych.. nie błagam o wyrok..
Przeżyłem już tyle wiosen.. teraz żyję chwilą..
Trzyma na duchu mnie serce.. nie jestem twardy psychicznie ..
Przechodzę testy fizyczne.. ostatni raz na mnie krzykniesz!