Tekst piosenki:
1. Chwal się że jesteś mną, zabierz moje przemyślenia,
wklej swoje zdjęcie na blog i dalej zgrywaj rapera.
I po co robisz to? By mieć szacun na dzielnicy?
Chuj, że inny głos, ale w chuja zrobisz innych.
Jak nie kradną wersów, to mnie proszą o refren,
"no nie bądź taka eL - tylko fragment sobie wkleję".
Gwarantuję Ci że nie ma nic gorszego dla rapera,
niż zobaczyć swój kawałek podpisany ksywą zera.
To już nie pierwszy raz - bez kitu nie rozumiem,
czy naprawdę jestem aż tak dobra, że nie umiesz
się powstrzymać przed tym by zajebać moją prace?
Gardzę takimi jak Ty, będę tępić każdą szmatę.
Każda myśli że TO ma - tak naprawdę to ma miraż,
każda chce być jak ja - (he) po co się wysila?
Boli mnie tylko to, że ja wkładam w to serce,
one wklejają wałek, swoją ksywę i nic więcej.
Nie wiem co powiedzieć mam
Ktoś tu znowu w chuja gra
Nie masz szans by być jak ja
Więc odpuść ziom, póki masz czas.
2. Beztalencia bez pomysłu na swój własny image,
bezlitosna ze mnie bestia - lubię was krzywdzić.
Takich jak wy czeka rzeźnia, o tu - w mojej piwnicy,
będę ścinać czapki z głów - kara spotka winnych.
Nie jestem obrazem i nie trzymam się w ramach,
będę chciała to coś nagram, a nie - bo poganiasz.
Wolę robić płytę rok, słyszeć że już umarłam,
potem wyjść na światło - jakbym zmartwychwstała.
Jestem zła, wręcz wkurwiona, jak bywało u Miuosha,
będę klnąć jak szalona - więc się chowaj póki zdołasz.
Coś pierdolisz o poziomach, he - śmieszne trochę,
jak opuszczam w dół głowę coś łaskocze mnie w stopę.
W chuj tapety na mordzie - prawie jak monitor,
dalej róbcie słit focie - w sumie wisi mi to.
Suki rzucę Wam patyk i spierdalać stąd, aport!
Wara od moich wersów, zdechł pies, czaj to.
Nie wiem co powiedzieć mam
Ktoś tu znowu w chuja gra
Nie masz szans by być jak ja
Więc odpuść ziom, póki masz czas.
3. Ej dziewczynko zapamiętaj, bo ripleja nie będzie,
Ty wiesz o kogo chodzi - nie podzielę się fejmem.
Mogłabym w tej chwili powymieniać wasze ksywki,
mogłabym ale po co? Szkoda słów na takie pizdy.
Pójdziecie w pizdu wy - wasze miejsce zajmą inni,
tak samo wkurwiający kseroboje, tanie dziwki.
Opadam już z sił - próbując zatrzymać zarazę,
rozprzestrzenia się i trzeba wytępić tą plagę.
Wkraczam zawsze na czas - ja i moja wataha,
wasze źrenice płoną zawiścią niczym raca,
tych z którymi mam zatarg - gorąco pozdrawiam
fajnie patrzeć z góry na was, mówię wam "baj baj".
Sam nie nagra, nie napisze - przecież łatwiej zajebać,
potem będzie cieszyć michę - zbierze propsy na forach.
Taki śmieć nie ma prawa bytu w rap grze,
następnym razem dopadnę, zostanie krew na podkładzie.
Nie wiem co powiedzieć mam
Ktoś tu znowu w chuja gra
Nie masz szans by być jak ja
Więc odpuść ziom, póki masz czas.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):