Tekst piosenki:
Z dala od telewizji i mapetów z dala od miejskiej hipokryzji supermarketów
W świecie klarownych decyzji gdzie bez stresu i bez kolizji mogę jeździć wte i wewte bez biletu,
Taki świat co Ci się przyśnił nie raz tam gdzie tak na prawdę nic nie musisz wybierać
To nie na wodę pic patrz to pojęcie się zaciera przy tak idealnej wizji w takich numerach
Tak daleko, ale mogę się tam przenieść wyczarteruje gustowniejszy green nie na zamówienie,
Dobry humor jest a w pakiecie w cenie i wiesz co, tam się płaci czystym sumieniem
Tuż za rogiem między prawdą a Bogiem jest Eden, niepowtarzalny z tylu jeden
Wiem co ty robisz tu i co ja tutaj robię naprawdę nie wiem chodź ze mną zapraszam Ciebie
Daleko stąd my mamy własny kąt i stu procentową pewność
Dotąd nie poznany ląd gdzie bez problemu przedziera się przez ciemność
Daleko stąd my mamy własny kąt i stu procentową pewność
Dotąd nie poznany ląd gdzie bez problemu przedziera się przez ciemność
Gdzieś daleko stąd jest nieznany ląd, spoko kod tu los płynie pod prąd
Ten nieistny jest tez nie wkrada się błąd, gdzie dzieje się fest i gdzie włada pogląd że,
Ni stąd ni zowąd dobrze jest owocnie popracować głową,
przykładowo co noc nietuzinkowo powolnie szlifować słowo
tu imponuje intelekt, toleruje się wiele i realizuje się cele
Człowiek żyje by być przyjacielem w tle się szyje świat odziany w pastele
Nie wiem skąd mam ta wizje ale po jej inwazji podjąłem decyzje
Bądź, stale gotów na misje sądź detale, ugotuj hipokryzje
rządź i szlej a potem siądź i dalej napierdalej przez fale,
nawet jeśli wcale nie zalega Ci w pale daleki real z aleja zalet
Daleko stąd my mamy własny kąt i stu procentową pewność
Dotąd nie poznany ląd gdzie bez problemu przedziera się przez ciemność
Daleko stąd my mamy własny kąt i stu procentową pewność
Dotąd nie poznany ląd gdzie bez problemu przedziera się przez ciemność
Z dala od realnego świata snów w w krainie słów jestem jak młody bóg
Mogę wszystko wystarczy ze ręką kiwnę mogę obrócić nie szczęście w szczęście to nie dziwne ,
Mogę burzyć mury góry mogę palić mosty i nic za to mi nie grozi i nie będzie nawet chłosty,
Mogę odbudować wszystko a wiesz że tak zrobię
po dobrym zabiegu będzie bardziej kolorowe,
Życie które przytłaczało mimowolnie zniknie nie będzie goryczy chamstwa i wszystko pryśnie jak bańka mydlana domu nie ma nie ma, każdy porządny obywatel, czy to ziemia?
Niemen to sen sen jednego z ziemian w nim idealny świat gdyż na niego nie ma
Nie ma tego w nim na co mogę se pozwolić przez co w realnym mógłbym sobie życie spierdolić
Daleko stąd my mamy własny kąt i stu procentową pewność
Dotąd nie poznany ląd gdzie bez problemu przedziera się przez ciemność
Daleko stąd my mamy własny kąt i stu procentową pewność
Dotąd nie poznany ląd gdzie bez problemu przedziera się przez ciemność
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):