Tekst piosenki:
Larwy! Larwy!!
Nie zamierzam tolerować terroru szmat ze sznurków,
Zardzewiałych społeczeństw, wydziwaczonych zasad,
Kreacji trendów, konsumpcji mózgów,
Byś mógł nagrać sobie w domu, jak jakąś dziwkę pchasz w ryj,
Sram na wasze piękne ciała od waszego Boga,
Sram na wasze myśli, sram na wasz świat,
I kult słabości trupa i strasz przed Panem wroga,
Tak prosto jest sterować mocą słabszych niż ja,
Rzygam na wasze flagi, kapłanom pluje w twarz,
Nie chcieliście mnie wspierać, teraz radzę sobie sam,
I znajdę każdą larwę, tą co stworzyła mnie,
Policzę dni do końca, kim jesteś - dobrze wiesz,
Nie waz się dewaluowac gniewu , który w sobie mam,
I będę go wylewał, każdemu z was na twarz,
Stworzyliście potwora, to teraz zniszczcie go,
Nie dacie temu rady, sprowadzę was na dno,
wniknę jak rak do komórek emocji
Zmanipuluję po to, by zabolało mocniej
Szukacie winnych, mogę podać wam adres
Ale wtedy mi spierdolą i mój plan upadnie.
Jebana nadęta kultura wykrzywionych mord,
Duchowe zjawisko, niedorozwiniętych sfor,
Podludzie, szmaty, jebane kalki,
Ja wami gardzę, a nad wami płaczą wasze matki,
Sram na wasze piękne ciała od waszego Boga,
Sram na wasze myśli, sram na wasze świat,
I kult słabości trupa, i strasz Panem wroga,
Tak prosto jest kserować, mocniej słabszych niż ja,
Dotkliwe społeczeństwo, karmione stekiem kłamstw,
Przewidywalne słowa, przewidywalnych larw,
kup emocje z przeceny , we włosy sobie wpleć
A potem żryj jak świnia, wszystko co ci każą jeść,
Jestem ofiarą, która szczerzy swoje kły,
I zanim umrę, będę mógł cię gryźć,
Wygryzę ci żyły i zeżre tętnice,
Złamie zęby do kości i tak was rozliczę,
Bo Twój czas dobiegł końca i kto teraz górą jest?
Bo Twój czas dobiegł końca, wiesz, że to Ty zapłacisz za każdy grzech,
Twój czas dobiegł końca i kto teraz górą jest?
To mógłbyć Twój czas,
Nie waz sie dewaluowac gniewu , który w sobie mam,
I będę go wylewał, każdemu z was na twarz,
Stworzyliście potwora, to teraz zniszczcie go,
Nie dacie temu rady, sprowadzę was na dno,
wnikne jak rak do komorek emocji
Zmanipuluję po to, by zabolało mocniej,
Szukacie winnych, mogę podać wam adres
Ale wtedy mi spierdolą i mój plan upadnie.
(Jestem zawsze jeden krok az tobą.) x9
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):