Tekst piosenki:
Wstałeś z łóżka na zwale raptem szósta na osi
strasznie wkurwia cię fakt że musisz pójść do roboty
golisz gębę zastawiając się czy jej nie pociąć
ale dzielnie podejmujesz się z starcia z Golgotą
Zakładasz słuchawki na ucho jak codziennie
a ludzie w autobusie zaczynają trupio śmierdzieć
puść ten kawałek który dał twój ci przyjaciel
ten numer spowoduje że za chwile rzucisz pracę
Jebniesz w pysk menadżera roześlesz poufe dane
a na odchodne klepniesz po dupie sekretarę
paląc na parkingu gumę swym firmowym mini vanem
puścisz ten numer na kurwie i wybuchniesz dzikim szałem
But pod szlabanem obok budki dla ciecia
nawrót kótkim rękawem dalej z dwójki i decha
na burcie masz D-H-L ale się czujesz jak Szumacher
mówiłem że ten numer sprawi że dziś stracisz pracę
Ref.
Zostaw to za sobą podpowiada ci głos
za każdym razem kiedy zakładasz słuchawki na skroń
za każdym razem kiedy to słyszysz narasta bunt
Ten numer spowoduje że dziś rzucisz to w chuj
Masz to za sobą – robotę kórej nie lubiłeś nigdy
bo wysysała z ciebie życie z siłą lafiryndy
nie zostawiła złudzeń więc zajebałeś furę
którą nakurwiasz pod prąd a w radio leci ten numer
Zostaw to za sobą wracać do czego nie masz
miałeś kaca giganta praca nagle poszła sie jebać
teraz skup się skurwielu kieruj tym mamisynem
w przeciwnym kierunku niż sugeruje ci wycie syren
Nie daj im się dorwać, korporacyjne psy
nie odpuszczą dopóki nie popuszczą ci krwi
spójrz w swoje odbicie w tym lusterku i pomyśl
że kiedy widzisz je rano masz ochotę się pokroić
Boisz się że możesz oszaleć któregoś dnia
kiedy skacowany na zwale wsiądziesz do 82
i puścisz ten kawałek który dał twój ci przyjaciel
a ten numer spowoduje że za chwile rzucisz pracę
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):