Telawiw, daj mi więcej, proszę
Recordz block, to gówno jest szalone
Jestem tu już od jakiegoś czasu
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Jestem tu już od jakiegoś czasu
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Teraz jestem w Blocco Recordz, gdzie flow jest zbyt cenny
To prawda, kiedy twoja dziewczyna krzyczy, brzmi to tak, jakby połknęła hel
A ja mówię „nie” trochę jak Mara Maionchi
Wiesz, że nie brudzę się w kawałkach, ale rechotam tym raperom
Trochę jak Tronky
Tak, jestem Lazzino, pamiętasz tę gównianą twarz?
Mayday, wiesz o tym za każdym razem, gdy przynoszę ci mnóstwo rymów
Każda piosenka, która wychodzi, bracie, sprawia, że się zatrzymujesz
Jeśli nazista mnie posłucha, zrobi znak krzyża celtyckiego
Przebijam podstawy jak durszlak
Po nieudanych trzech latach powiedziałem szkole dość
Rozbijam pudełko, posłuchaj tego wersetu
A potem w bieliźnie z podszewką od Nascar
Ty z drugiej strony masz przepływ na raty, cholernie mnie obchodzi, czy mnie nienawidzisz
Nowa szkoła uderza nową szkołę w twarz
Często zamykam się w swoich dramatach
Bez poczucia wstydu
Masakra trawy paleniem, masakra Cogne koniakiem
Nie mów nikomu, że jestem twardy
No dalej MC, nikt
Napisz mi swoje wersety na papierze toaletowym
Więc mogę sobie tym wytrzeć tyłek
Jestem tu już od jakiegoś czasu
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Jestem tu już od jakiegoś czasu
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Od czasów walkmanów ze spalonymi płytami
Teraz, jeśli chcesz przyjść i mnie posłuchać, nie wchodzisz już za darmo
(Nie wejdziesz już za darmo!)
Odkąd jestem w Block, jesteś mniej wart
Co ty głupio rapujesz, odwróć pięty
Że jesteś biały i mówisz mi: „Ruszasz, czarnuchu”
Znasz wielu złych ludzi, Pakkinatorze
Cztery części w dwa dni
Które redukują mnie do czterech części, czterech Arktyki
Jesteś jak Pistorious
Bracie, nie jesteś hiphopowcem, nie masz czterech kończyn
B-Rex, a nie Trunky Funky
Wślizguję się jak Tacchinardi
Lubisz to od tyłu, twoja kobieta wsadza ci buty w dupę
A ty chcesz obcasy klockowe
Po moim rekordzie dadzą mi chinotti
Robią pippotti z twojej płyty
Bary, które zamykam, zjadają mózg
Dla ciebie będzie to wyglądało jak Hannibal, Anthony Hopkins
Wiesz, że od czasu do czasu przeklinam, gdy się denerwuję
Ci ludzie w międzyczasie piszą INRI
Modlą się do Boga, który się spóźnia
Wiesz, że jestem w ekipie z najczarniejszymi facetami
Precz ze źrebiętami klaczy
Jeśli jutro zagram, zginiesz
Pod sceną robisz burdel
Jak wtedy, gdy Milan zdobywa bramkę, Crudeli
Jestem tu już od jakiegoś czasu
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Jestem tu już od jakiegoś czasu
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Wiesz, że jestem tu już jakiś czas
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję
Popraw
lub Zgłoś
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):